1460 dni

Równo 1460 dni temu obiecałam sobie, że poukładam swoje życie dokładnie w taki sposób w jaki będę chciała. Równo 1460 dni temu zrozumiałam co tak naprawdę mnie w życiu uszczęśliwia. I również 1460 dni temu rozpoczęłam swoją niekończącą się podróż, która w dużym stopniu kształtuje mój charakter, podejście do życia, postrzeganie świata i człowieka. 1460 dni bycia powsinogą, która jest ciekawa każdego miejsca, do którego można dotrzeć autem, samolotem, droga morską czy na piechotę. I każdego dnia moją głowę przeszywa tysiąc, dość płytkich myśli- dokąd teraz ? Tak więc, od 1460 dni staram się realizować swój plan. Z większym lub mniejszym powodzeniem. Wieczna podróż czyni mnie szczęśliwym człowiekiem, który w swoim życiu stara się doszukiwać jak największej ilości pozytywów. Brzmi to banalnie, ale przez ten czas nauczyłam się nie bać tego co nieznane, dalekie czy inne. W 1460

dni nauczyłam się ufać nieznajomym podczas podróży autostopem czy podczas nocy spędzonej w nieznanym domu, w obcym kraju i na obcym kontynencie. 1460 dni nauczyło mnie, że każdy dzień ma znaczenie i każdy moment w naszym życiu kształtuje naszą przyszłość. 1460 dni pokazało mi ,że w gruncie rzeczy każdy człowiek jest taki sam i nie ma tu żadnego znaczenia kolor skóry, religia czy pochodzenie. Ludzie, których spotykam na swojej drodze codziennie pokazują mi, że mimo wszystko warto ufać. Każdy kolejny artykuł poświęcony będzie wyjątkowemu miejscu na świecie, które trwale zakorzeniło się w mojej pamięci. Postaram się zaciekawić i przekazać chociaż w minimalnym stopniu to czego doświadczyłam. W końcu to 1460 dni stało się dla mnie inspiracją dając niesamowity obraz tego, że niemożliwe nie istnieje.

#podróże #świat