Świat jest twój!
- Kacper Brzuska
- 2 gru 2017
- 3 minut(y) czytania

Był kiedyś w internecie bardzo popularny coach, którego nazwa brzmiała Kołcz Majk. Nigdy nie rozumiałem fenomenu tego zawodu, lecz jeden jego cytat pamiętam oraz szanuję do dziś. Brzmiał on dosyć dosadnie - "Kto ci kurwa ukradł marzenia do chuja?". Miałem kilka faz odczuciowych, gdy usłyszałem te jakże proste, a tak trudne słowa. Na początku bardzo mnie to śmieszyło. Musicie zrozumieć, że byłem wtedy 18-letnim chłopakiem i w tym wieku każde zdanie w internecie, które zawierało przekleństwa lub słowa "dupa" czy "kupa" niezmiernie śmieszyło. Druga faza zaczęła się, gdy zastanawiałem się nad tymi słowami. Naprawdę jakiś losowy człowiek z internetu musi wam tłumaczyć takie rzeczy? Żeby marzyć? Żeby te marzenia spełniać? Nie powinny to robić szkoły, czy nauczyciele jako nasi "mistrzowie"? Niestety tak nie jest, a coach w tym czasie miał jeszcze więcej wyświetleń filmu. Do napisania tego artykułu skłoniła mnie ostatnia faza. Jakiś czas temu myślałem nad tym ponownie. W czasie gdy trwa "bitwa" o życie młodego człowieka, jego przyszłość, to nieważne wydaje mi się źródło tych słów. Ważny jest bodziec, który w sercu młodego człowieka zasadzi mały krzaczek. To od niego samego zależy, czy pozostanie tam w niezmienionym kształcie, zniknie, czy może wyrośnie na piękne, potężne drzewo.
Pytanie brzmi: Dlaczego nie marzymy?
Wydaje mi się, że czytając moje poprzednie felietony, można powoli domyślać się powodu. Większą część naszego młodszego życia spędzamy w miejscu, gdzie mówią nam, że w życiu nie ma czasu na żadne marzenia. Liczy się tylko to, żeby mieć dobre oceny, zdać maturę, pójść na studia, znaleźć dobry zawód, płacić podatki i do końca swoich dni siedzieć przed komputerem liczyć jakieś tabelki w Excelu, czy "sendnąć briefa, bo ktoś ma deadline i musi wyrobić target na asapie". To jest cel życiowy! Jeżeli jeszcze chodzisz do szkoły, to mam dla ciebie bardzo fajny test, który skonstruowałem sam, po moich podobnych przeżyciach w szkole. Gdy ktoś zada ci pytanie typu "co ty chcesz robić bez matury?" lub "jak nie chcesz się uczyć w szkole, to co chcesz robić?", odpowiedz "chciałbym podróżować po świecie, poznawać nowe kultury, wziąć tylko gitarę i przejechać cały świat autostopem" lub "ważniejsze jest dla mnie jakim będę człowiekiem, a nie gdzie będę się znajdował". Sam zobaczysz jaka będzie reakcja nauczyciela. Jeżeli jesteś bardzo niecierpliwy, to powiem ci teraz co się stanie. "Haha, Kacper, ty i te twoje filozofie, ty lepiej najpierw zdaj mature, bo bez tego nic nie zrobisz, a co dopiero te jakieś twoje podróże po świecie... Podróżnik się znalazł no prosze". Oczywiście wszystko okraszone ironicznym uśmieszkiem, co wywołuje śmiech w większej części uczniów w klasie. Nie raz już mówiłem, że myślenie wertykalne jest w szkole dyskredytowane i skutecznie eliminowane. Tak samo jest z marzeniami... A to przecież one nadają życiu jakikolwiek sens. Wyznaczenie sobie pewnego celu, droga do niego i osiągnięcie go, to pewnego rodzaju wygranie życia. Dopiero wtedy można powiedzieć sobie, że przeżyłem swoje życie tak, jak chciałem.
Mam dla ciebie cenną radę. Nikt nie przeżyje życia za ciebie, nikt nie będzie za ciebie wybierał, ale są ludzie, którzy będą starali się ci w tym przeszkodzić. Idź własną drogą! Wymyślaj marzenia, znajdź swój własny cel, kochaj, wybieraj, a co najważniejsze - podejmuj pochopne, gwałtowne decyzje, które odwracają świat o 180 stopni. Zawsze marzyłeś o przeprowadzce do Tokio? Myśl o tym, po kolei realizuj kroki, które pomogą ci w tym, abyś się tam znalazł! Rób to codziennie! Ucz się języka, poznaj tamtą kulturę, pomyśl, w jaki sposób możesz poukładać sobie tam życie. Musisz uwierzyć mi na słowo, że jeżeli czegoś bardzo w życiu pragniemy i dążymy do tego, to prędzej i później marzenie to się spełni. Cokolwiek się zdarzy, nigdy nie przestawaj marzyć! Skończ z myśleniem, że szkoła ci na to nie pozwala, że nie masz czasu. Szkoła i korporacja to żadne marzenia! Tu nie ma miejsca na półśrodki i kompromisy! No chyba, że wolisz obudzić się z letargu w podeszłym wieku i zadać pytanie... "Kto mi kurwa ukradł marzenia do chuja?"
Comments